Na trzecie urodziny zażyczyłem sobie tort "samochodowy". Wspólna twórczość mamy i taty dała taki rezultat
To cud auto miało dwie rury wydechowe ze świeczek, które wraz z anteną na dachu, po podpaleniu stworzyły fajne widowisko.
W mojej głowie drzemie pick-up, który kupię, gdy tylko dorosnę
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz. Jaś