Jaś zawsze chciał biegać. "Normalnie" nie trzeba się nad tym zastanawiać nawet przez moment. W sytuacji Jasia sprawa jest skomplikowana. Co mu odpowiedzieć? Czy można pokusić się o obietnicę? Niezależnie od posiadanego potencjału konieczna jest żmudna praca, która doprowadzi lub nie do założonego celu. Oprócz pracy niestety konieczne jest systematyczne poddawanie się przykrym zabiegom (ostrzykiwanie botuliną), przy którym rodzicowi pęka serce, a dziecko płacze i jakby... traci zaufanie do rodzica, który za jakiś czas wiezie go na "kolejne igły". W przypadku Jasia wszystko sumuje się w całkiem dobry efekt.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz. Jaś