Chodzi o odruch serca. Zakup ortez, specjalnych butów czy skarpet jest wpisany w życie rodziców dziecka, które takiego sprzętu potrzebuje do codziennej egzystencji. Sprzęt ten niszczy się w mgnieniu oka. Wystarczą dwa tygodnie, a w butach za np 500 zł pojawiają się dziury. Dlatego w serce wlewa się nadzieja, gdy przy zakupie używanych butów ktoś mówi " dołożę jeszcze gratis skarpety". W paczce znajduję 8 par... Albo "proszę wpłacić tylko na przesyłkę. Buty damy w prezencie". Dziękujemy w imieniu Jasia za te ludzkie odruchy. Pomagają one "na wielu polach".